Nawet najstraszniejszy horror oglądany wielokrotnie przestaje budzić jakiekolwiek emocje… O terapii zespołu stresu pourazowego (PTSD - posttraumatic stress disorder).
Moja córka, będąc małą dziewczynką, lubiła mawiać, iż przeżyła straszną traumę…, bo na przykład wywróciła się na boisku szkolnym na oczach całej klasy lub spóźniła się na sprawdzian. Czuła się zażenowana i zawstydzona. Rozumiem silne emocje towarzyszące tym zdarzeniom, tym bardziej z perspektywy małej dziewczynki, jednak te przeżycia nie miały nic wspólnego z traumą. Wielu ludzi nadużywa tego określenia, chcąc oddać siłę przeżytych emocji. Dlatego chciałabym przybliżyć pojęcie traumy oraz opisać, jakie mogą być jej konsekwencje.
Grzegorz Stec - „Wóz krzyku”
Trauma w znaczeniu psychologicznym to silny uraz psychiczny powstały na skutek nagłego wydarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu osoby, która dane wydarzenie doświadcza. Może to być wypadek komunikacyjny, katastrofa lotnicza, pożar, klęska żywiołowa czy napaść, w tym ta na tle seksualnym…
Trauma może zostać wywołana przez sytuację niezagrażającą bezpośrednio jej późniejszej ofierze. Zdarza się u osób, które były świadkami śmierci lub wypadku bliskiej osoby.
Na doświadczenie traumy w szczególności wystawieni są żołnierze powracający ze strefy wojny.
Wiele czynników decyduje o tym, jak ludzie reagują na wydarzenie traumatyczne. Są to przede wszystkim indywidualne predyspozycje, pewna wrodzona wrażliwość. Każdy z nas charakteryzuje się inną podatnością na stres, więc różnie umiemy sobie radzić w sytuacjach ekstremalnie trudnych.
Może się to wydawać nieprawdopodobne, ale trzy ofiary tego samego zdarzenia, np. awaryjnego lądowania samolotu, mogą to zdarzenie przeżyć na trzy różne sposoby.
Jedna z nich może po kilku dniach zapomnieć o trudnym lądowaniu i funkcjonować normalnie.
Druga osoba pomimo bezpiecznego zakończenia tej sytuacji może nadal silnie ją przeżywać. Mówimy wówczas o ostrej reakcji na stres (ASD), której objawy mogą wystąpić zaraz po zdarzeniu traumatycznym i trwać od kilku dni do czterech tygodni. Człowiek ma wówczas poczucie obcości zarówno otaczającego świata, jak i samego siebie. Może czuć się obco we własnym ciele, mieć poczucie odrętwienia, rozkojarzenia i zaburzenia pamięci. Mogą pojawić się kłopoty ze snem, smutek i rozpacz, ale też gniew i złość, poczucie lęku i izolowanie się.
Jeśli u trzeciej ze szczęśliwie ocalałych osób wymienione powyżej objawy utrzymają się dłużej niż miesiąc, mówimy o zespole stresu pourazowego (PTSD).
Zarówno ostra reakcja stresowa (ASD) jak też zespół stresu pourazowego (PTSD) niosą ze sobą ogrom cierpienia, dlatego tak ważna i wskazana jest w takich przypadkach pomoc psychologiczna.
Niezdiagnozowany i nieleczony zespół stresu pourazowego może być bardzo niebezpieczny w skutkach. Osoba cierpiąca na PTSD nie rozumie, co się z nią dzieje, nierzadko boi się, że „zwariowała”. Pomimo wielu tygodni, a nawet miesięcy od przebytej traumy, nadal przeżywa ogromne lęki i inne trudne emocje, jakby nadal była zanurzona w tamtym wydarzeniu. Przypomina to zły sen, z którego nie można się wybudzić.
Permanentne przeżywanie, ciągle rozpamiętywanie, poczucie winy, a przede wszystkim unikanie wszystkiego, co przypomina o wypadku, to niektóre z objawów. Kolejne to problemy z zasypianiem, koszmary nocne, trudności z koncentracją i pamięcią. Do zespołu objawów PTSD dochodzi jeszcze częsta drażliwość i niespodziewane wybuchy gniewu i złości.
Unikanie wszystkiego, co ma jakikolwiek związek z traumą, tzn. miejsc, ludzi, sytuacji czy rzeczy, wszystkiego, co budzi silne napięcie w ciele to najważniejszy z objawów. Przyśpieszony oddech, bicie serca, pocenie się są typowymi fizjologicznymi objawami lęku.
Osoby w PTSD niechętnie dzielą się swoimi przeżyciami, ponieważ samo mówienie budzi lęk. Zamykają się więc w sobie i radzą na swój własny sposób. Nierzadko są to alkohol (i inne środki psychoaktywne) zażywane jako „tabletki przeciwbólowe” na cierpienie. Uzależnienie to jedno z najczęstszych wtórnych zaburzeń PTSD. Do innych wtórnych zaburzeń należą: depresja jako skutek „utraty” starego życia sprzed traumy, zaburzenia osobowości, zaburzenia lękowe, a nawet myśli samobójcze jako efekt nieleczonej, a często niezdiagnozowanej traumy. Dlatego tak ważne jest, aby diagnozować i leczyć PTSD.
Jest kilka sposobów na wyleczenie zespołu stresu pourazowego. Jedną z najskuteczniejszych technik terapeutycznych jest metoda przedłużonej ekspozycji w ramach nurtu psychoterapii poznawczo-behawioralnej. Cały program obejmuje 12 spotkań. Każde z nich trwa 90 minut i odbywa się raz w tygodniu. Program składa się z czterech stałych elementów: psychoedukacji, czyli wyjaśnienia, czym jest PTSD i dlaczego się przytrafia, treningu oddechowego, który reguluje napięcie związane z ciągłym przeżywaniem traumy i który działa uspokająjąco na rozdygotany układ nerwowy, ekspozycji in vivo (na żywo) oraz ekspozycji wyobrażeniowych. Ekspozycje in vivo to regularne stopniowe wystawianie się na bodźce przypominające te z wydarzenia traumatycznego. Ekspozycje wyobrażeniowe to z kolei wielokrotny powrót w wyobraźni do przeżyć z przeszłości poprzez wielokrotne opowiadanie o nich.
Terapię cechuje wysoka skuteczność, innymi słowy - terapia działa i pomaga, bo - posługując się metaforą horroru -
…nawet najstraszniejszy film grozy oglądany wielokrotnie, a tak działa technika ponownego wielokrotnego przeżywania wydarzenia traumatycznego, przestaje budzić jakiekolwiek emocje…
Zapraszam do gabinetu.